Jakim cudem ludzkość nie wymarła, skoro tyle wysiłku trzeba włożyć w wychowanie jednego dziecka?
SOS! W domu pojawia się małe stworzenie, kt贸re ryczy nie na żarty, za kr贸tko śpi, ssie palec, robi kupy i dziwnie na ciebie patrzy. Podobno człowiek może się przyzwyczaić do wszystkiego. Więc kiedy w domu pojawił się Pitu (wtedy jeszcze nie mieliśmy pojęcia, jak się będzie nazywał), przyzwyczailiśmy się. Jakimś cudem zmieniałem pieluchę. Nie wiem, jakim cudem wkładałem mu nowe ubranko. Kolejne tego dnia. (Czy mi się wydaje, czy w książkach nic nie pisali, że przeciętny Pitulek potrafi się obrzygać dziesięć razy dziennie? Bo o tym, że w tym samym czasie dwadzieścia razy obrzyga rodzic贸w, nie pisali na pewno). Jakim cudem ludzkość nie wymarła, skoro tyle wysiłku trzeba włożyć w wychowanie jednego dziecka? A przecież są tacy, co mają dw贸jkę czy, uchowaj Boże, piątkę! Więc co? Nie śpią dziesięć lat z rzędu? Nigdy byś w to nie uwierzył? Przekonaj się sam!